Wiosna to czas kiedy przyroda budzi się z zimowego snu. My
wędrujemy niezależnie od pogody czy pory roku, ale niektórzy z racji sędziwego
wieku wolą wyprawy przy grzejącym słoneczku i o profilu wypoczynkowym. Z pomocą
przyszedł nasz coroczny spływ Nysą Kłodzką, który powoli staje się wiosenną tradycją.
Z Wrocławia wyruszamy w około 35 głów, w tym kobiety, dzieci i pies. Jest to
jeden z niewielu wypadów który nie zawiera elementów ekstremalnych, stąd jest
doskonałą szansą na promowanie aktywnego stylu życia w gronie naszych
znajomych.
piątek, 26 czerwca 2015
środa, 17 czerwca 2015
XI festiwal kultury słowiańskiej i cysterskiej w Lądzie nad Wartą
Nasze wypady to nie tylko wyprawy w góry czy podróże w poszukiwaniu wrażeń wśród natury. Wielu z nas swoją obecnością zaszczyca wiele festiwali. Tym razem w środkowej Wielkopolsce w małej miejscowości Ląd nad Wartą w okolicach Słupcy odbywał się Festiwal Kultury Słowiańskiej i Cysterskiej. Festiwal trwał dwa dni (sobota i niedziela). Załoga z Wielkopolski odwiedza Ląd pierwszego dnia, natomiast jedna osoba z południowo-wschodniej części kraju jest obecna przez cały czas trwania festiwalu, jako woj jednej w drużyn rekonstrukcyjnych.
sobota, 13 czerwca 2015
Tarnica czyli zimą po Bieszczadach.
Na spontanie wpadamy na pomysł, aby ruszyć na któryś bieszczadzki szlak i skorzystać z uroków zimy. Przy pomocy koleżanki wybieramy miejscowość Wetlina i szlak na Tarnicę.
Docieramy na miejsce, szybkie zakwaterowanie i ruszamy na przywitanie z Anną - naszą przewodniczką :). Ustalamy godzinę wymarszu na 3:00 chcąc zobaczyć wschód słońca. Pogoda nam sprzyjała, więc o ustalonej godzinie ładujemy się w samochód i jedziemy parę kilometrów do celu. Przybywamy, zabieramy swój ubogi ekwipunek, jak na amatorów przystało, i ruszamy na szlak.
sobota, 6 czerwca 2015
Nadmorska góra - Donas
Góra Donas na mapie - czerwony okrąg na prawo od kompasu |
Stając w obliczu tylko jednego dnia do wykorzystania zaplanowałem sobie wypad na najwyżej położony punkt terenowy w Trójmieście. Pomorskie wzniesienia nie muszą być wymagające dla wytrawnych górali, ale zmęczyć można się na nich poważnie. Być może mało kto wie, lecz to właśnie w Gdyni odbywa się Grand Prix w biegach górskich! Chwytam za mapę i wytyczam około 25-ciokilometrowy szlak prowadzący mnie do celu leżącego przy granicy tego nadmorskiego miasta.
czwartek, 4 czerwca 2015
Na czerwonym szlaku, czyli weekend w Karkonoszach
Mimo, że mamy już po te
kilkadziesiąt lat, żaden z nas nie był doświadczony w planowaniu tego typu
wyjazdów. Jednak, jak się później okazało, nie wypadło źle. ;)
Pomysł rzucił jeden z kolegów, który akurat musiał wziąć urlop na piątek za nadgodziny, bo tak wymagała firma. Na hasło: jedziem w góry? od razu znalazła się ekipa do wspólnej wyprawy.
Pomysł rzucił jeden z kolegów, który akurat musiał wziąć urlop na piątek za nadgodziny, bo tak wymagała firma. Na hasło: jedziem w góry? od razu znalazła się ekipa do wspólnej wyprawy.
Subskrybuj:
Posty (Atom)