piątek, 26 czerwca 2015

Bardo - 04.06.2015


Wiosna to czas kiedy przyroda budzi się z zimowego snu. My wędrujemy niezależnie od pogody czy pory roku, ale niektórzy z racji sędziwego wieku wolą wyprawy przy grzejącym słoneczku i o profilu wypoczynkowym. Z pomocą przyszedł nasz coroczny spływ Nysą Kłodzką, który powoli staje się wiosenną tradycją. Z Wrocławia wyruszamy w około 35 głów, w tym kobiety, dzieci i pies. Jest to jeden z niewielu wypadów który nie zawiera elementów ekstremalnych, stąd jest doskonałą szansą na promowanie aktywnego stylu życia w gronie naszych znajomych.

środa, 17 czerwca 2015

XI festiwal kultury słowiańskiej i cysterskiej w Lądzie nad Wartą


Nasze wypady to nie tylko wyprawy w góry czy podróże w poszukiwaniu wrażeń wśród natury. Wielu z nas swoją obecnością zaszczyca wiele festiwali. Tym razem w środkowej Wielkopolsce w małej miejscowości Ląd nad Wartą w okolicach Słupcy odbywał się Festiwal Kultury Słowiańskiej i Cysterskiej. Festiwal trwał dwa dni (sobota i niedziela). Załoga z Wielkopolski odwiedza Ląd pierwszego dnia, natomiast jedna osoba z południowo-wschodniej części kraju jest obecna przez cały czas trwania festiwalu, jako woj jednej w drużyn rekonstrukcyjnych.

sobota, 13 czerwca 2015

Tarnica czyli zimą po Bieszczadach.


Na spontanie wpadamy na pomysł, aby ruszyć na któryś bieszczadzki szlak i skorzystać z uroków zimy. Przy pomocy koleżanki wybieramy miejscowość Wetlina i szlak na Tarnicę. 
Docieramy na miejsce, szybkie zakwaterowanie i ruszamy na przywitanie z Anną - naszą przewodniczką :). Ustalamy godzinę wymarszu na 3:00 chcąc zobaczyć wschód słońca. Pogoda nam sprzyjała, więc o ustalonej godzinie ładujemy się w samochód  i jedziemy parę kilometrów do celu. Przybywamy, zabieramy swój ubogi ekwipunek, jak na amatorów przystało, i ruszamy na szlak.

sobota, 6 czerwca 2015

Nadmorska góra - Donas

Góra Donas na mapie - czerwony okrąg
na prawo od kompasu
Boże Ciało to katolickie święto, które za cenę wolnego dnia, a przy dobrym połączeniu wręcz długiego "weekendu", zamyka usta medialnym antyklerykałom walczącym na co dzień z wyznaniowością państwa polskiego. Zastanawiając się nad tym nie słyszałem żadnych sprzeciwów wobec tego, że ulicami polskich miast i wiosek przemieszczają się procesje, wystawiane są uliczne ołtarze, z okien domów patrzą wizerunki świętych chrześcijan. Wolne od pracy - pospólstwo zadowolone i niewnoszące pretensji. Dla stojących z boku jedyną oznaką święta są zmiany w ruchu drogowym. Ja staję z boku, choć kościelna aura jeszcze mnie w tym dniu dopadła, ale o tym w krótkiej recenzji nacjonalistycznego pisma poniżej. Zawsze staram się mieć przy sobie cokolwiek do poczytania, bo też okazja przytrafia się właściwie zawsze.

Stając w obliczu tylko jednego dnia do wykorzystania zaplanowałem sobie wypad na najwyżej położony punkt terenowy w Trójmieście. Pomorskie wzniesienia nie muszą być wymagające dla wytrawnych górali, ale zmęczyć można się na nich poważnie. Być może mało kto wie, lecz to właśnie w Gdyni odbywa się Grand Prix w biegach górskich! Chwytam za mapę i wytyczam około 25-ciokilometrowy szlak prowadzący mnie do celu leżącego przy granicy tego nadmorskiego miasta.

czwartek, 4 czerwca 2015

Na czerwonym szlaku, czyli weekend w Karkonoszach


Mimo, że mamy już po te kilkadziesiąt lat, żaden z nas nie był doświadczony w planowaniu tego typu wyjazdów. Jednak, jak się później okazało, nie wypadło źle. ;)
Pomysł rzucił jeden z kolegów, który akurat musiał wziąć urlop na piątek za nadgodziny, bo tak wymagała firma. Na hasło: jedziem w góry? od razu znalazła się ekipa do wspólnej wyprawy.