Jeszcze nie ostygły do końca emocje po ostatnim wypadzie w Góry Sowie – warto więc to mądrze wykorzystać! Pozytywnie nakręcony na sportowe działanie postanowiłem każdego dnia dokładać małą cegiełkę do pasji jaką jest sport, ruch i przyroda. Często zapominamy, że aby złapać kontakt z naturą nie musimy przemierzać całego kraju. To co piękne i wartościowe jest również blisko nas. Raptem 20 km od ścisłego centrum Białegostoku możemy wkroczyć w piękne tereny i rozlewiska Narwi. Dziś wybrałem rower – stał w piwnicy nieco zakurzony i zapomniany. Krótkie mycie, sprawdzenie sprzętu, nasmarowanie łańcucha i ruszamy w drogę! Pogoda pięknie mnie zaskoczyła, niebo się rozjaśniło i słońce towarzyszyło mi niemal przez cała drogę. Moment jazdy to dla mnie czas, w którym zapominam o troskach i zmartwieniach dniach codziennego. Jestem tylko ja, krajobrazy i cel przede mną. Jadę tak około godziny, zmęczenie daje się powoli we znaki. Chyba jeszcze nie odpocząłem dostatecznie po intensywnym wysiłku w górach, ale nie martwię się tym wcale – widzę już Narew! Piękne rozlewisko, starorzecze, wędkarze uwielbiają taką scenerię. Zatrzymałem się, aby złapać tchu i w promieniach słońca popatrzeć na spokojny przepływ wody. Ta jest jakaś magiczna, rzeka zawsze mnie uspokaja. Parę zdjęć i postanawiam powrót. Jutro kolejny ciężki dzień w pracy i na uczelni. Zdecydowanie wybieram taką aktywność niż telewizor, piwsko i chipsy. Sport wyrabia charakter tak bardzo potrzebny w codziennym życiu.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz